E-Archiwum KPN

Nestorzy nn 

Lewandowski Mirosław, Kazimierz Pluta-Czachowski 

Okładka książki

         Drugie wydanie (rozszerzone i poprawione) książki, której bohaterem jest płk. dypl.   Kazimierz Pluta-Czachowski "Gołdyn", "Paprzyca", "Kuczaba": skaut i zarzewiak, legionista, peowiak, uczestnik wojny 1920 roku (w ramach 18 DP - "Żelaznej Dywizji"), uczestnik III Powstania Śląskiego, szef sztabu i zastępca Komendanta Głównego Związku Strzeleckiego, szef Oddziału Wyszkolenia w Dowództwie Korpusu Obrony Pogranicza, uczestnik walk we wrześniu 1939 roku (jako szef sztabu 18 DP - ciężkie walki pod Andrzejewem), współorganizator Organizacji Orła Białego (Komendant Główny) a po scaleniu OOB z ZWZ - zastępca Komendanta Obszaru Kraków-Śląsk ZWZ (1940-1941) oraz szef Oddziału V (łączność) Komendy Głównej ZWZ/AK  (1941-1944), uczestnik Powstania Warszawskiego (ciężko ranny), wywieziony na roboty do Niemiec (do Brunszwiku), po powrocie do kraju - wywieziony na roboty do kengirskiego łagru (Kazachstan). Po powrocie do kraju aresztowany w 1949 roku i poddany ciężkiemu śledztwo MBP i Informacji Wojskowej, skazany w procesie Mazurkiewicza, więzień katowni GZI na rogu Oczki i Chałubińskiego, Mokotowa, Wronek i Rawicza. Zwolniony pod koniec 1955 roku, niezdolny do pracy zawodowej - do śmierci pozostawał na rencie. Współautor  głośnego tekstu "Prawda i nieprawda o Armii Krajowej" opublikowanego w 1957 roku w "Tygodniku Powszechnym". Członek kolegialnego kierownictwa nurtu niepodległośćiowego, który funkcjonował wewnątrz środowiska kombatanckiego w latach 1956-1979 i najbardziej widoczny jego lider, inwigilowany przez SB nieprzerwanie od 1956 roku do śmierci w 1979 roku. Współorganizator niezliczonych nabożeństw patriotycznych w kościołach, z których największe, zorganizowane  11 listopada 1978 roku przekształciło się w pierwszą w PRL jawną manifestację polityczną w Warszawie, współorganizator tablic epitafijnych w warszawskich kościołach i na miejscu bitwy pod Andrzejewem, niezmordowany opiekun grobów zmarłych kolegów, bliski współpracownik przedwrześniowych generałów: Romana Abrahama, Mieczysława Boruty-Spiechowicza i Jana Jagmina-Sadowskiego, organizator i uczestnik opłatków z Prymasem Wyszyńskim w Warszawie przy ul. Miodowej, współgospodarz (wraz z żoną - Ludmiłą z d. Borkowską) salonu politycznego w mieszkaniu przy ul. Filtrowej w Warszawie, autor licznych tekstów i opracowań historycznych, inspirujących kolegów i organizujący akcję pisania pamiętników, opracowań nt. historii konspiracji w czasie II wojny światowej, uczestnik Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela (sygnował wiele jego dokumentów).
        Książka "Kazimierz Pluta-Czachowski Kuczaba" to starannie wydana publikacja w formacie  B5. Twarda oprawa, dwa tomy (744 i 740 stron), ponad setka zdjęć czarno-białych, indeks osobowy.
         Wydawcą książki "Kazimierz Pluta-Czachowski Kuczaba" jest Instytut Historyczny nn im. Andrzeja Ostoja Owsianego w Warszawie.
         Autorem projektu okładki książki "Kazimierz Pluta-Czachowski Kuczaba" jest Mariusz Front.
         Patronat nad książką "Kazimierz Pluta-Czachowski Kuczaba" objął Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
          Książka została wydana przy wsparciu finansowym, którego udzieliła Fundacja Lotos. Dziękujemy!
         Skład, przygotowanie do druku, druk i oprawa - AWiR Akces Sukces-Sport.
        Książka "Kazimierz Pluta-Czachowski Kuczaba" jest do nabycia tylko drogą sprzedaży wysyłkowej. Jeżeli chcesz nabyć książkę, napisz do nas.

***

Spis treści:

CZĘŚĆ I
Od autora
Kazimierz Pluta-Czachowski „Kuczaba” (1898–1979) życiorys
1. PIERWSZE 46 LAT ŻYCIA (1898–1944)
Kalendarium
Konspiracja szkolna (1909–1914)
Legiony (1914–1915)
Pożegnanie Nowego Sącza (31 lipca–1 sierpnia)
Pierwszy raz w Krakowie (1–8 sierpnia)
Wyprawa do Królestwa. Słomniki (8–10 sierpnia)
Ponownie w Krakowie. Ćwiczenia, przysięga (10 sierpnia–8 września)
W Czatkowicach pod Krzeszowicami (8–14 września)
Długi patrol do Królestwa: Szklary–Sułoszowa–Pieskowa Skała–Skała–Gołyszyn–Miechów–Wolbrom–Olkusz (14–22 września)
Pierwsza (nieudana) ucieczka do Piłsudskiego
Walki w Karpatach Wschodnich (październik 1914–styczeń 1915)
Druga (udana) ucieczka do Piłsudskiego (1915)
Szczypiorno (1917)
Szef sztabu 18 Dywizji Piechoty. Bitwa pod Andrzejewem (wrzesień 1939)
Komendant Główny Organizacji Orła Białego (koniec września 1939 – początek 1940)
Kierownik Akcji Czynnej Obszaru Południe ZWZ (1940–1941)
Szef Oddziału V Komendy Głównej ZWZ/AK (1941–1944)
Powstanie Warszawskie 1944
Na robotach w Niemczech (od października 1944 do stycznia 1945)
2. HISTORIE WOJENNE (przyczynek do dziejów piłsudczyków
w czasie II wojny światowej)

Utworzenie w kraju przez piłsudczyków konspiracji powszechnej
Przybycie płk. Emila Fieldorfa z informacjami z Londynu (wrzesień 1940)
Dylematy piłsudczyków w Związku Walki Zbrojnej
Sytuacja na Podlasiu (1940–1942)
Przerzut do kraju pierwszych cichociemnych (luty 1941)
Generał Grot – lider piłsudczyków w kraju w latach 1940–1943
Powrót Śmigłego do kraju i jego śmierć
3. LATA 1945–1955
W sowieckim łagrze (1945)
W gospodarstwie rolnym na Dolnym Śląsku (1946–1947)
W Warszawie (1945–1949) – współpraca z Janem Mazurkiewiczem
W więzieniu na Mokotowie (od stycznia 1949 do marca 1950)
Kontakty ze Stanisławem Tatarem w latach 1946–1949
17 miesięcy w areszcie GZI (od marca 1950 do sierpnia 1951)
Ponownie na Mokotowie – ciąg dalszy śledztwa MBP, proces i wyrok (1951–1953)
Po procesie: Mokotów – Wronki – Mokotów – Rawicz (1954–1955)

CZĘŚĆ II
4. DZIAŁANIA OPERACYJNE SB (1956–1979)

Sprawa „Emeryt”/„Utrwalacz”
Kategorie spraw, funkcjonariusze prowadzący
Zachowane materiały, ilość tomów
TW „Chłopicki”
TW „Karpiński”
TW „Mociński”
Informator „Zuzanna”
Informator/TW „Skaliński”
Inni informatorzy Departamentu III MSW
TW „Kleszewski”
TW „R-70”
Inni TW Wydziału III KSMO
Dokumenty „W” i środki techniki operacyjnej
Prowokacje SB
Świadomość Pluty-Czachowskiego, że jest inwigilowany
Ocena wartości historycznej zachowanych materiałów operacyjnych bezpieki
Teczka obiektowa dotycząca byłej Komendy Głównej Armii Krajowej
Sprawa Obiektowa „Utrwalacze”
5. DZIAŁALNOŚĆ PLUTY-CZACHOWSKIEGO – ETAP I (1956–1967)
Pierwsze miesiące na wolności
Pogrzeby towarzyszy broni (wiosna 1957)
Msza za generała Grota (czerwiec 1957)
Walka o rząd dusz w środowisku Armii Krajowej
Stosunki w środowisku wyższych oficerów Armii Krajowej na przełomie lat 50. i 60.
Łączność z Zachodem
Deklaracja Ideowa Armii Krajowej (ok. 1962)
Powstanie piłsudczykowskiego nurtu politycznego na bazie AK
Próba wciągnięcia Pluty-Czachowskiego do ZBoWiD-u (1964)
Początek współpracy z Zygmuntem Dziarmagą-Działyńskim (1966)
Krzyże Armii Krajowej (1966)
Sprawa majora Pełki (1967)
Postawy oficerów AK (ocena SB z lat 1967–1968)
Podsumowanie
6. DZIAŁALNOŚĆ PLUTY-CZACHOWSKIEGO
PROWADZONA NIEPRZERWANIE W LATACH 1956–1979

Gospodarz salonu
Archiwista
Uczestnik akcji odczytowej
Autor tekstów historycznych
Inspirator, recenzent, ostateczny autorytet
Organizator uroczystości kościelnych
Analityk i komentator polityczny
Twórca oryginalnej koncepcji „gospodarstwa rodowego”
7. DZIAŁALNOŚĆ PLUTY-CZACHOWSKIEGO – ETAP II (1968–1979)
Przełom
25. rocznica Powstania Warszawskiego (1969)
Spotkanie w Szczawnicy (1969). Kontakty między żołnierzami łączności Armii Krajowej
Obchody rocznicy Powstania Warszawskiego i Bitwy Warszawskiej (sierpień 1970)
Zmiany w środowisku Armii Krajowej w ocenie SB (początek 1970)
Groźne nieporozumienie (grudzień 1970)
Kolejna rocznica Kadrówki (1971)
1 listopada 1971
11 listopada 1971 – pęknięcie wśród kombatantów
Virtuti Militari dla Pluty-Czachowskiego od władz PRL (1972)
11 listopada 1972
Pogrzeb płk. Szczurka-Cergowskiego (17 listopada 1972)
Książka Steinera o Powstaniu Warszawskim (1973)
Pogrzeb Franciszka Niepokólczyckiego (czerwiec 1974)
Mauzoleum w Andrzejewie
Reakcja środowiska niepodległościowego na narastający kryzys PRL
Prowokacje bezpieki po śmierci Abrahama
Komitet Obrony Robotników
Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela
Msza za Emila Fieldorfa Nila w Milanówku (23 lutego 1978)
Komitet Porozumienia na rzecz Samostanowienia Narodu
Śmierć Pułkownika
Ludmiła Pluta-Czachowska
Podsumowanie
ZAŁĄCZNIKI
Komenda Główna Armii Krajowej i zarys organizacyjny komend terenowych
Armia Krajowa – struktura terenowa
Przedmowa do książki Kazimierza Malinowskiego Żołnierze łączności walczącej Warszawy
Relacja o firmie „K. Borkowski i S-ka” – pomocniczym ośrodku w propaństwowej konspiracji 1939–1944 (przykład twórczej „inicjatywy prywatnej”)
List do redakcji „Polityki”
List otwarty do Jana Matłachowskiego
WYKAZ SKRÓTÓW
BIBLIOGRAFIA
INDEKS NAZWISK

Z recenzji I wydania książki "Kazimierz Pluta-Czachowski Kuczaba":

         A co z losami piłsudczyków, którzy przetrwali wojnę i stalinizm? Nowe światło rzucają na nie dwie książki krakowskiego badacza Mirosława Lewandowskiego, poświęcone próbom prowadzenia niezależnej działalności politycznej przez byłych legionistów, członków politycznego estabishmentu w II RP, wysokich rangą oficerów Armii Krajowej i powojennych więźniów: płk. Ludwika Muzyczkę i Kazimierza Plutę-Czachowskiego.
          Trudno uznać te książki za klasyczne biografie: to raczej świadectwo mrówczej pracy Lewandowskiego nad aktami SB, które inwigilowało obu pułkowników w stanie spoczynku przez ponad 20 lat, od chwili ich amenstionowania i rehabilitacji w czasie odwilży: świadectwo mroczne (obie publikacje dają bardzo wyrazisty, nieznany chyba dotąd w literaturze przedmiotu obraz osaczenia, jakie SB fundowała akowcom), nie do końca uporządkowane, prowadzące autora do daleko idących konkluzji.
          Czynny w młodości w podziemnej KPN Lewandowski, który deklaruje, że nie jest akademickim historykiem (choć ma już poważny i nagradzany dorobek), chce widzieć w obu swoich bohaterach brakujące ogniwo polskiej opozycji demokratycznej, prekursorów jej "nurtu niepodległościowego". Nie jestem pewien, czy to hipoteza całkiem uprawniona: pytanie, na ile poszczególne inicjatywy emerytowanych pułkowników wolno uznać za składowe przemyślanego, dalekosiężnego projektu niepodległościowego, czy wolno ex silentio, z braku źródeł wnioskować o istnieniu rozbudowanej konspiracji funkcjonującej przed "Ruchem", KOR i ROPCiO. Zachowuję w tej kwestii spore wątpliwości.
          W pełni uzasadnione jest natomiast uznanie Muzyczki i Pluty-Czachowskiego za piłsudczyków zaangażowanych nie tylko w ocalenie pamięci i więzi środowiskowych, lecz w zachowanie, jak pisze autor, "dziedzictwa intelektualnego Armii Krajowej"...

Wojciech Stanisławski
"Sieci" (26.02 - 4.03.2018)

          „Kazimierz Pluta-Czachowski Kuczaba” to druga książka Mirosława Lewandowskiego o działaczach nurtu niepodległościowego. Po jej przeczytaniu trudno mieć jeszcze wątpliwości co do faktu istnienia nurtu (chociaż pewnie znajdą się ludzie, których nic nie przekona). Sama nazwa nurtu pada rzadko. W tym wypadku mamy do czynienia z centralną postacią ruchu, która z racji stopnia wojskowego i aktywności jest faktycznym przywódcą środowiska; przynajmniej do końca lat sześćdziesiątych, kiedy tą funkcję przejmuje generał Roman Abraham. Pułkownik prowadzi salon, przez który przewija się wielu zasłużonych ludzi, tzw. „starej wiary”. Pluta-Czachowski ma typowy życiorys uczestnika zasadniczego trzonu formacji piłsudczykowskiej: I Brygada Legionów - przedwojenne Wojsko Polskie - AK i Powstanie Warszawskie (w czasie którego był ciężko ranny) - więzienie stalinowskie. Następnie okres po roku 1956, który jest głównym przedmiotem badań autora.
           Autor skazany jest na analizę akt esbeckich, które wnikliwie bada. Trzeba powiedzieć , że materiały SB okazują się bezcenne, są jakby pogrobowym prezentem dla badaczy najnowszych dziejów Polski. M. Lewandowski dostrzega, że działacze ruchu mają świadomość, iż są cały czas inwigilowani. Nawet więcej - wiedzą kto jest agentem. „Aniołem stróżem” pułkownika Pluty jest Adam Malewski, zarejestrowany jako TW „Chłopicki”. Pułkownik ma świadomość jaką rolę odgrywa „Chłopicki” i dlatego w jego obecności nie omawia ważniejszych tematów, nie mówi wszystkiego, odnosi do niego z rezerwą. Jednocześnie nie zrywa z nim kontaktów, uznając że lepsze jest zło znane. Podobna jest sytuacja Przemysława Weissa (TW „Kleszewski”). Były też postacie ruchu, które były zarejestrowane jako TW, a faktycznie agentami nie były, jak np. rotmistrz Zygmunt Augustowski (TW „Mociński.”) Czytając notatki esbeckie będące formalnie doniesieniami TW „Mocińskiego” Lewandowski zauważa sprytną grę rotmistrza, który mówi o swoich kolegach z lekceważeniem, krytycznie, przekazując informacje niepełne, zafałszowane. Faktycznie oddaje dla nurtu nieocenione usługi, utrzymując też trudne wtedy (z przyczyn politycznych i technicznych) kontakty z emigracją. Zdaniem autora na podobną grę wskazywałby też życiorys Augustowskiego, wieloletniego oficera kontrwywiadu („dwójki”).
            Działacze nurtu to ta część środowiska akowskiego, która nigdy nie pogodziła się z utratą niepodległości, nie zaakceptowała PRL-u. Jednocześnie mając świadomość tragicznych wydarzeń czasów wojny, przede wszystkim - Powstania Warszawskiego, powojennego podziemia i terroru stalinowskiego - praktycznie rezygnuje z walki zbrojnej. Nie tworzy też nowych struktur, nazwy, programu. Zarazem stopniowo, krok po kroku tworzy podstawy do zrobienia wyłomu w totalitarnym systemie. Najpierw jest to przede wszystkim odnowienie kontaktów, utrzymanie więzi, nawiązanie łączności z niepodległościową emigracją. Następnie podjęcie walki na polu, na którym mimo wszystko była szansa na zwycięstwo z potężnym przeciwnikiem. Była to walka o świadomość Polaków. Przede wszystkim chodziło tu o pamięć o Armii Krajowej, która była przez komunistów zacierana, pomniejszana, dyskredytowana. Odwrotnie - Pluta i inni starali się wiedzę o AK popularyzować , przywrócić jej dobre imię i należne miejsce w historii...

Piotr Plebanek
"Opinia nurtu niepodległościowego" (nr 18 z 2018)

Recenzje i komentarze dotyczące II wydania książki:

          Fakty polityczne starał się kiedyś samemu tworzyć wywodzący się z krakowskiej Konfederacji Polski Niepodległej z czasów antykomunistycznej opozycji Mirosław Lewandowski. Tak jak Grupiński został posłem. Ale w odróżnieniu od niego na ministra już nie awansował. Na przeszkodzie objęciu przez renomowanego dziś historyka kierownictwa resortu sprawiedliwości stanęły zarówno niechęć establishmentu do dopuszczenia nurtu niepodległościowego do materii tak wrażliwej jak sądownictwo – jak wygórowane żądania licytujących w rozmowach o rozszerzeniu koalicji rządowej partyjnych kolegów.
          Przez to parlamentarna kariera Mirosława Lewandowskiego ograniczyła się do jednej tylko krótkiej kadencji. Polska straciła przez to kompetentnego i pracowitego posła, zyskała za to znakomitego historyka, niestrudzonego kronikarza nurtu niepodległościowego. Jako warszawiak z urodzenia nigdy nie kibicujący Wiśle czy Cracovii (lektura kronik kryminalnych potwierdza, wraz ze słynnym filmem Patryka Vegi “Bad Boy”, że miałem rację w tym negatywnym wyborze) przyznam, że właśnie krakowskie środowisko obfituje w tych ostatnich. Gwiazdor Polsatu i Radia Zet Bogdan Rymanowski, którego polityczna świadomość formowała się trzy i pół dekady temu i jeszcze wcześniej w trakcie gonitw z milicją po nowohuckich osiedlach (komuniści na własną zgubę zamiast pierwszego w zamierzeniu socjalistycznego miasta zbudowali takie, w którym ze względu na plan wzorowany na rzymskim a zbliżony do labiryntu w żaden sposób kontrrewolucji doścignąć się nie dało) w barwach Federacji Młodzieży Walczącej – właśnie dał nam cenną i pionierską biografię jeszcze bardziej nieuchwytnego Kornela Morawieckiego, ukrywającego się przez sześć lat, a więc półtora roku dłużej niż sam Zbigniew Bujak, założyciela “Solidarności Walczącej” (“Dopaść Morawieckiego”).
          Zaś Lewandowski przedstawił nam nie tylko po benedyktyńsku dokładną aż do drobiazgowości, ale też pasjonującą – co w wypadku książki 1500 stron liczącej i na dwa tomy rozbitej pozostaje komplementem nielichym, ale tu nie na wyrost – monografię życia i działalności Kazimierza Pluty-Czachowskiego, którego linia życia rozciąga się pomiędzy odmiennymi epokami przez 65 lat działalności publicznej: od pierwszego wymarszu Legionów na front rosyjski w 1914 r. po nieudaną zresztą misję mediacyjną do prymasa Stefana Wyszyńskiego, mającą na celu pogodzenie wtedy już poróżnionych przywódców Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela Andrzeja Czumy i Leszka Moczulskiego.
          W trakcie promocji biografii na “Przystanku Historia” przy Marszałkowskiej dowcipkowałem – bo rzecz działa się w trakcie katarskiego mundialu, a konkretnie niedługo po meczu z Meksykiem – że przynajmniej jeden Lewandowski nas nie zawiódł, za co cześć mu i chwała. W każdym żarcie jak w bajce jest trochę prawdy, zresztą nie o bajkach, lecz o współczesnej baśni też jeszcze tu będzie, tyle, że nieco później. Trudno jednak nie odnotować, że chociaż pięknie wydana przez Akces książka o Czachowskim nie nosi jak poprzednie (“Gaz na ulicach” o krakowskich i nowohuckich zadymach) rewolwerowo brzmiącego tytułu – stała się właśnie “na przystanku” przedmiotem ożywionych polemik, dotyczących losów nurtu niepodległościowego już w wiele lat po śmierci bohatera: sala podzieliła się na zwolenników i oponentów postawy Leszka Moczulskiego, który wobec szantażu lustracyjnego ze strony rządzących wraz z całą KPN zagłosował trzy dekady temu za odwołaniem gabinetu Jana Olszewskiego. Każdy biograf postaci zmarłej przed prawie półwieczem może tylko marzyć o podobnie żywym przyjęciu jego dzieła.  
          Zapowiada następne. Zapewne monografia Komitetów Obrony Więzionych za Przekonania nie tylko zainteresuje specjalistów, ale też przypomni… wstydliwy dla ówczesnych liderów NSZZ “Solidarność” w tym przewodniczącego Lecha Wałęsy paradoks, że pierwszy czas legalnego istnienia i działania Związku potocznie przecież nazywany “szesnastoma miesiącami wolności” (1980-81) ówczesne kierownictwo KPN z Leszkiem Moczulskim i Tadeuszem Stańskim spędziło za kratami, jeśli nie liczyć krótkich przerw, spowodowanych – jak udowadnia Andrzej Anusz w “Kościele Obywatelskim” – humanitarnymi interwencjami hierarchów. Zaś ich pozostającym na wolności zwolennikom przypadało wtedy organizowanie marszów “w obronie więzionych za przekonania”, czemu służyły właśnie wspomniane komitety, temat zapowiadanej teraz książki Mirosława Lewandowskiego.
          Opowieścią o blokadzie baz wojsk radzieckich oraz okupacji komitetów partyjnych przez KPN stanie się jeszcze kolejna publikacja tego samego autora. Tym razem kłopotliwa z pewnością dla rządu Tadeusza Mazowieckiego.
          Doskonale pamiętam, jak wczesną jesienią 1989 r. kiedy to jak wiemy Polską rządził już pierwszy niekomunistyczny premier – z czym, jak się okazało i co przypomni niebawem Lewandowski było trochę tak, jak z 16 miesiącami wolności właśnie – zadzwonił do mnie szef Organizacji Akademickiej KPN “Orzeł Biały” Wojciech Gawkowski, dziś ceniony mecenas. Zdyszany powiadomił mnie, że wraz z kolegami udało mu się właśnie przedrzeć do siedziby Komitetu Warszawskiego PZPR w alejach Ujazdowskich. Siedzieli już w środku ale budynek okrążały podjeżdżające na sygnale siły milicyjne, podległe wtedy – jeśli tak rzec można – mniej Mazowieckiemu a bardziej ówczesnemu wicepremierowi i ministrowi spraw wewnętrznych gen. Czesławowi Kiszczakowi, osiem lat wcześniej głównemu obok innego generała Wojciecha Jaruzelskiego autorowi stanu wojennego.
          Szybko pobiegłem na Powiśle, do mieszkania przewodniczącego na ulicę Jaracza.
          – Niech rząd Mazowieckiego pokaże swoją siłę na KPN-owcach skoro nie umie jej pokazać na komunistach – podsumował jeszcze w przedpokoju Leszek Moczulski, gdy pokrótce zreferowałem mu sytuację. Przewodniczący ma dar znalezienia już naprędce najcelniejszej formuły dla każdego historycznego zdarzenia czy nawet epizodu.
          Podobny cechuje Lewandowskiego, również odkąd przestał historię tworzyć a zaczął opisywać, więc o efekt w tym wypadku możemy pozostać spokojni. Zwłaszcza jeśli wyda to renomowany Akces, dysponujący unikatowymi zdjęciami Mirosława Mikulskiego, dokumentującymi blokady baz wojsk radzieckich na trzy lata przed ich wycofaniem z Polski; część tych wyjątkowych fotografii można już podziwiać w opublikowanej na trzydziestolecie partii Moczulskiego “Konfederacji”.

Łukasz Perzyna, "Muzy nie milkną"

Audycja Jolanty Drużyńskiej w Radiu Kraków poświęcona książce - 1 lutego 2023 roku

Mirosław Lewandowski na konferencji zorganizowanej w Krakowie 27 i 28 października 2022 roku z okazji 80-lecia powstania Armii Krajowej - "zajawka" referatu pt. "Kazimierz Pluta-Czachowski w Krakowie 1939-1941".


Prezentacja książki w Warszawie ("Przystanek Historia IPN") 25 listopada 2022 roku z udziałem Ministra Jana Józefa Kasprzyka - Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, dr. Andrzeja Anusza oraz autora.