CZWARTA SEKCJA
MOCZULSKI przeciwko POLSCE
(Skarga nr 49974/08)
WYROK
STRASBURG
19 kwietnia 2011 roku
Wyrok ten stanie się ostateczny zgodnie z warunkami
określonymi w Artykule 44 § 2 Konwencji. Wyrok ten może
podlegać korekcie wydawniczej.
W sprawie Moczulski przeciwko Polsce,
Europejski Trybunał Praw Człowieka (Sekcja Czwarta),
zasiadając jako Izba w składzie:
Nicolas Bratza, Przewodniczący,
Lech Garlicki,
Ljiljana Mijović,
Sverre Erik Jebens,
Päivi Hirvelä,
Ledi Bianku,
Zdravka Kalaydjieva, sędziowie,
oraz Lawrence Early, Kanclerz Sekcji,
Obradując na posiedzeniu zamkniętym w dniu 29 marca 2011
roku,
Wydaje następujący wyrok, który został przyjęty w tym dniu:
POSTĘPOWANIE
1. Sprawa wywodzi się ze skargi (nr 49974/08) przeciwko
Rzeczpospolitej Polskiej wniesionej do Trybunału na
podstawie Artykułu 34 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i
Podstawowych Wolności („Konwencja”), przez obywatela
polskiego, Pana Roberta Leszka Moczulskiego („skarżący”), w
dniu 9 października 2008 roku.
2. Rząd Polski („Rząd”) był reprezentowany przez
pełnomocnika, Pana J. Wołąsiewicza z Ministerstwa Spraw
Zagranicznych.
3. Skarżący zarzucił, inter alia, że postępowanie
lustracyjne w jego sprawie było nierzetelne i naruszyło
Artykuł 6 Konwencji.
4. W dniu 15 grudnia 2008 roku Przewodniczący Sekcji
Czwartej zadecydował o zakomunikowaniu Rządowi skargi.
Zadecydowano także o rozpatrzeniu w tym samym czasie skargi,
co do jej meritum oraz dopuszczalności.
FAKTY
I. OKOLICZNOŚCI SPRAWY
5. Skarżący urodził się w 1930 roku i mieszka w Warszawie.
6. W dniu 4 czerwca 1992 roku Minister Spraw Wewnętrznych
Pan Antoni Macierewicz, przedstawił w Parlamencie i podał do
publicznej wiadomości „listę tajnych współpracowników służb
bezpieczeństwa w latach 1945 - 1990". Wykaz, nieoficjalnie
nazywany "listą Macierewicza", zawierał nazwiska osób
pełniących funkcje publiczne, którzy pojawili się w
archiwach Ministerstwa, w tym Prezydenta i wielu posłów.
Publikacja listy wywołała poruszenie w Sejmu, Izbie
Polskiego Parlamentu, co w kilka godzin później doprowadziło
do upadku Rządu Jana Olszewskiego.
7. Skarżący, który był członkiem Parlamentu, widniał na
liście.
8. W dniu 11 kwietnia 1997 roku Parlament uchwalił ustawę
ujawniającą pracę lub służbę w organach bezpieczeństwa
państwa lub współpracę z nimi w latach 1944 - 1990 przez
osoby pełniące funkcje publiczne (ustawa o ujawnieniu pracy
lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy
z nimi w latach 1944‑1990 osób pełniących funkcje publiczne;
“the 1997 Lustration Act”) Weszła ona w życie w dniu 3
sierpnia 1997 roku. Osoby podlegające przepisom ustawy
lustracyjnej z 1997 roku tj. osoby kandydujące lub
piastujące urzędy publiczne, tj. ministrowie i członkowie
parlamentu, były zobowiązane do zdeklarowania czy pracowały
lub współpracowały z organami bezpieczeństwa w okresie
reżimu komunistycznego.
9. W dniu 26 marca 1999 roku skarżący wniósł do sądu wniosek
do wszczęcia tak zwanego " postępowania auto-lustracyjnego
na podstawie art. 18 a § 3 ustawy lustracyjnej. Złożył
oświadczenie lustracyjne, w którym stwierdził, że nie
współpracował świadomie i tajnie z tajnymi służbami.
10. Skarżący był pierwszym z wielu osób z listy Macierewicza,
który wystąpił o auto-lustrację, twierdząc, że nie byli
tajnymi współpracownikami tajnych służb reżimu
komunistycznego. W niektórych przypadkach sądy lustracyjne
uniewinniały osobę zainteresowaną od postawionych zarzutów.
11. W dniu 6 maja 1999 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie
postanowił wszcząć postępowanie lustracyjne w sprawie
skarżącego.
12. W dniu 6 listopada 2001 roku Sąd Apelacyjny wydał wyrok,
w którym uznał, że oświadczenie lustracyjne skarżącego było
zgodne z prawdą, i nie był on zamierzonym i tajnym
współpracownikiem tajnych służb. Skład orzekający sądu
złożony był z trzech sędziów.
13. Rzecznik Interesu Publicznego wniósł apelację od wyroku.
14. W dniu 30 lipca 2002 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie,
orzekając jako sąd lustracyjny drugiej instancji uwzględnił
apelację i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Skład
osobowy sądu złożony był z trzech sędziów, w którym zasiadał
sędzia R.K.
15. W dniu 6 kwietnia 2005 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie
działając jako sąd lustracyjny pierwszej instancji,
stwierdził, że skarżący był świadomym i tajnym
współpracownikiem służb bezpieczeństwa w latach 1969 i 1977.
16. Skarżący wniósł apelację od wyroku.
17. W dniu 12 września 2006 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie
oddalił apelację i utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Sąd
orzekał w składzie trzech sędziów, w którym ponownie
zasiadał sędzia R.K.
18. Skarżący wniósł kasację podnosząc inter alia brak
bezstronności sędziego R.K. Skarżący twierdził, że sędzia
ten brał udział w przygotowaniu jego postępowania
lustracyjnego i był członkiem sądu lustracyjnego w latach
1999 i 2000. Późniejszy skład został następnie zmieniony,
jednak czynniki te podważają bezstronność sędziego
szczególnie biorąc po uwagę, iż był członkiem składu
orzekającego w drugiej instancji.
19. Kasacja skarżącego została przez Sąd Najwyższy oddalona
w dniu 17 kwietnia 2008 roku. Sąd Najwyższy zbadał inter
alia zarzut skarżącego, iż sędzia R.K. orzekał w jego
postępowaniu w pierwszej i dwukrotnie w drugiej instancji.
Odrzucił argument, że uczestnictwo takie budziło wątpliwości
co do jego bezstronności, uznając, że sędzia ten nie był
członkiem składu orzekającego, który wydał wyrok w pierwszej
instancji. W odniesieniu do zarzutu skarżącego, że sędzia
R.K. był dwukrotnie członkiem składu orzekającego w drugiej
instancji, sąd zauważył, że zgodnie z prawem krajowym, taki
sędzia nie był ex lege wyłączony od rozpoznania sprawy. Było
jednak możliwe aby strona mająca wątpliwości odnośnie
bezstronności sędziego wniosła w trakcie postępowania
wniosek o jego wyłączenie; skarżący nie zrobił tego.
Ponieważ skarżący zaakceptował skład sądu drugiej instancji,
który wydał wyrok w dniu 12 września 2006 roku nie może
skutecznie podnieść wątpliwości co do braku bezstronności
jednego z sędziów na etapie kasacji.
20. Skarżący został pozbawiony możliwości sprawowania urzędu
posła do Parlamentu przez okres dziesięciu lat zgodnie z
ustawą lustracyjną z 1997 roku.
21. Wyrok został doręczony adwokatowi skarżącego w czerwcu
2008 roku.
II. WŁAŚCIWE PRAWO KRAJOWE I PRAKTYKA
22. Odpowiednie prawo krajowe i praktyka dotyczące
postępowania lustracyjnego w Polsce omówione zostały w
wyroku Trybunału w sprawie Matyjek przeciwko Polsce, skarga
nr 38184/03 § 27-39, ECHR 2007-V.
PRAWO
I. ZARZUCANE NARUSZENIE ARTYKUŁU 6 KONWENCJI
ODNOŚNIE BRAKU RZETELNOŚCI POSTĘPOWANIA
23. Skarżący zarzucił nierzetelność postępowania
lustracyjnego, naruszenie jego prawa do obrony i brak
poszanowania zasady równowagi broni. Wskazał na Artykuł 6
Konwencji, który stanowi co następuje:
“1. Każdy ma prawo do … sprawiedliwego i publicznego
rozpatrzenia przez niezawisły i bezstronny sąd każdego
oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej…”
3. Każdy oskarżony o popełnienie czynu zagrożonego karą ma
co najmniej prawo do:
…
b)posiadania odpowiedniego czasu i możliwości do
przygotowania obrony;
…”
24. Rząd zakwestionował ten zarzut.
A. Dopuszczalność skargi
25. Rząd twierdził, że skarżący nie wykorzystał odpowiednich
środków krajowych. Po pierwsze, nigdy nie podniósł przed
sądami krajowymi zarzutów dotyczących nierzetelności
postępowania, które zostały następnie podniesione w jego
skardze do Trybunału. Po drugie, skarga konstytucyjna
powinna zostać uzna za wystarczający krajowy środek
odwoławczy w przypadku skarżącego.
26. Skarżący nie zgodził się z tym stwierdzeniem
27. Trybunał przypomina, że rozważył już pytanie, czy
skarżący mógł skutecznie zakwestionować zbiór zasad prawnych,
regulujących dostęp do akt sprawy oraz określających zasady
postępowania lustracyjnego. Trybunał zauważa, że argumenty
przedstawione przez Rząd są podobne do tych, które już
zostały zbadane i odrzucone przez Trybunał w poprzednich
sprawach przeciwko Polsce (zobacz Matyjek przeciwko Polska,
skarga nr 38184/03, § 64, ECHR 2007-V;. Luboch przeciwko
Polsce, skarga nr 37469/05, § § 69 72, 15 stycznia 2008 roku.;..
Rasmussen przeciwko Polsce skarga nr 38886/05, § § 52 55, 28
kwietnia 2009 roku), a Rząd nie przedstawił żadnych nowych
argumentów, które mogłyby prowadzić Trybunał do odstąpienia
od jego wcześniejszych ustaleń. Z tych powodów zarzut Rządu
odnośnie niedopuszczalności skargi z powodu braku
wykorzystania krajowych środków odwoławczych należy oddalić.
28. Trybunał ponadto zauważa, że jak już stwierdzono Artykuł
6 Konwencji w zakresie prawa karnego ma zastosowanie do
postępowania lustracyjnego (zobacz Matyjek przeciwko Polsce
(dec.), skarga nr 38184/03, ECHR 2006 VII).
29. Trybunał stwierdza, że skarga nie jest oczywiście
bezzasadna w rozumieniu Artykułu 35 § 3 Konwencji. Stwierdza
również, że nie jest ona niedopuszczalna na podstawie
jakichkolwiek innych przesłanek. Z tego względu skarga musi
być uznana za dopuszczalną.
B. Meritum skargi
1. Stanowiska stron
30. Skarżący twierdził, że postępowanie w jego sprawie było
nierzetelne. W szczególności zarzucił, że materiały w jego
sprawie zostały sklasyfikowane jako poufne, co ograniczało
jego prawo dostępu do nich. Przed wszczęciem postępowania
nie miał dostępu do akt sprawy prowadzonych przez Rzecznika
Interesu Publicznego. Po wszczęciu postępowania
lustracyjnego przez Sąd Apelacyjny w Warszawie skarżący mógł
zapoznać się z aktami tylko w kancelarii tajnej sądu
lustracyjnego. Ograniczenia dostępu nie mają zastosowania do
Rzecznika Interesu Publicznego. Tak więc skarżący znalazł
się w dużo gorszej sytuacji w stosunku do Rzecznika, który
posiadał nieograniczony dostęp do akt w swojej kancelarii
tajnej.
31. Rząd stwierdził, że skarżący miał dostęp do wszystkich
dowodów i decyzji wydanych w sprawie. Jedyne ograniczenia
mające zastosowanie w stosunku do niego były konsekwencją
faktu, że część dowodów została uznana za tajną. Skarżący
mógł zapoznać się z aktami sprawy w kancelarii tajnej, ale
nie mógł wykorzystać swoich notatek sporządzonych na
podstawie akt poza kancelarią tajną. Takie same ograniczenia
mają zastosowanie do Rzecznika Interesu Publicznego i
sędziów rozpoznających sprawę.
32. Rząd zauważył, że skarżący skorzystał z rozpoznania jego
sprawy w dwóch instancjach przez sądy powszechne posiadające
pełną właściwość do oceny istotnych okoliczności faktycznych
i prawnych. Skorzystał następnie ze środka nadzwyczajnego
wniesionego do Sądu Najwyższego. W uznaniu Rządu nie doszło
do zaistnienia naruszenia prawa skarżącego do rzetelnego
procesu sądowego w przedmiotowym postępowaniu.
33. Rząd uznał, że w niniejszej sprawie nie doszło do
naruszenia Artykułu 6 § 1 Konwencji.
3. Ocena Trybunału
34. Trybunał przypomina, że gwarancje proceduralne
Artykułu 6 Konwencji w sprawie karnej stosuje się do
postępowania lustracyjnego (zobacz paragraf 28 powyżej).
Trybunał zajmował się już kwestią postępowania lustracyjnego
w sprawie Turek przeciwko Słowacji (skarga nr 57986/00, §
115, ECHR 2006 II (wyciągi)) i w wielu sprawach przeciwko
Polsce (zobacz Matyjek, § 56; Luboch, § 61 i Rasmussen, §
43, wszystkie cytowane powyżej). W tych ostatnich
przypadkach uznał, że należy zbadać zarzuty skarżących,
zgodnie z Artykułem 6 § § 1 i 3 razem. Odpowiednie
orzecznictwo dotyczące zasady równości broni, zamieszczone
zostało w wyżej wymienionych wyrokach.
35. Wracając do niniejszej sprawy, Trybunał zauważa w
pierwszej kolejności, że Rząd przyznał, że część dowodów
była tajna. We wcześniejszych sprawach dotyczących
postępowania lustracyjnego w Polsce Trybunał stwierdził, że
na podstawie szeregu kolejnych uregulowań prawnych materiał
komunistycznych służb bezpieczeństwa nadal pozostawał uznany
za tajemnicę państwową. Niejawny charakter tych materiałów
został utrzymany przez Urząd Bezpieczeństwa Państwa. W ten
sposób, przynajmniej część dokumentów związanych ze sprawą
lustracyjną skarżącego została sklasyfikowana jako "ściśle
tajne". Szef Urzędu Bezpieczeństwa Państwa był uprawniony do
zdjęcia klauzuli tajności. Jednakże Trybunał przypomina, że
uznał istnienie podobnego uprawnienia Agencji Bezpieczeństwa
Wewnętrznego jako niezgodne z zasadą rzetelności
postępowania lustracyjnego, w tym z zasadą równości broni (patrz,
Turek, § 115; Matyjek, § 57; Luboch , § 62; Rasmussen, § 44,
wszystkie cytowane powyżej).
36. Po drugie Trybunał zwraca uwagę, iż w postępowaniu
przygotowawczym Rzecznik Interesu Publicznego posiadał prawo
dostępu, w kancelarii tajnej swojego urzędu lub Instytutu
Pamięci Narodowej, do wszystkich materiałów dotyczących
lustrowanej osoby, stworzonych przez byłe służby
bezpieczeństwa. Po wszczęciu postępowania lustracyjnego
skarżący miał również dostęp do swoich akt. Jednakże zgodnie
z art. 156 Kodeksu postępowania karnego oraz art. 52 ustęp 2
ustawy z 1999 roku o ochronie informacji niejawnej, nie
można było sporządzać kopii materiałów zawartych w aktach
sądowych, a dokumenty niejawne mogły być przeglądane jedynie
w kancelarii tajnej sądu lustracyjnego.
37. Ponadto wydaje się, że przynajmniej na pierwszym etapie
postępowania, podczas badania z akt swojej sprawy, skarżący
był uprawniony do robienia notatek. Jednak wszelkie notatki
mógł sporządzać jedynie w specjalnych notesach, które
następnie były pieczętowane i składane w kancelarii tajnej.
Notesy nie mogły być usunięte z kancelarii a dostęp do nich
miała jedynie osoba, które je sporządzała.
38. Trybunał przypomina, iż skuteczne uczestnictwo
oskarżonego w procesie karnym musi równocześnie zapewniać mu
prawo do gromadzenia notatek w celu ułatwienia
przeprowadzenia własnej obrony, niezależnie od tego czy jest
on reprezentowany przez adwokata (zobacz Pullicino przeciwko
Malcie (dec.), skarga nr 45441/99, 15 czerwca 2000 roku i
Matyjek, cytowany powyżej, § 59). Trybunał orzekł, że fakt,
że po badaniu jego akt sprawy, skarżący nie mógł wynosić
swoich notatek sporządzonych w kancelarii tajnej, aby
przedstawić je biegłemu lub użyć w innym celu, w zasadniczy
sposób uniemożliwiło mu wykorzystanie informacji w nich
zawartych i zmusiło do powoływania się wyłącznie na swoją
pamięć (zobacz Matyjek, cytowany powyżej, § 58). Mając na
uwadze, że przedmiotem postępowania lustracyjnego było nie
tylko dobre imię skarżącego, ale również możliwy zakaz
sprawowania funkcji publicznych przez okres 10 lat -
Trybunał stwierdza, iż bardzo ważną sprawą dla skarżącego
był swobodny dostęp do tych akt, jak również nieograniczona
możliwość korzystania z notatek, które zrobił, włączając w
to w razie konieczności, możliwość uzyskiwania kopii
odpowiednich dokumentów (zobacz Górny przeciwko Polsce
skarga nr 50399/07, § 37, 8 czerwca 2010 roku).
39. Po trzecie, Trybunału nie przekonuje argumentacja Rządu,
iż podczas procesu takie same ograniczenia dotyczące dostępu
do niejawnych dokumentów obowiązywały również Rzecznika
Interesu Publicznego. Na podstawie przepisów prawa
wewnętrznego, Rzecznikowi, jako instytucji publicznej,
przysługiwały takie same uprawnienia jak prokuratorowi. Na
podstawie artykułu 17 (e) ustawy lustracyjnej, Rzecznik
Interesu Publicznego miał prawo dostępu do pełnej
dokumentacji dotyczącej osoby lustrowanej, a stworzonej
między innymi, przez byłe służby bezpieczeństwa. W razie
potrzeby mógł przesłuchiwać świadków i zlecać sporządzanie
opinii biegłych. Rzecznik miał również do swojej dyspozycji
kancelarię tajną oraz pracowników posiadających oficjalne
dopuszczenie do dokumentów uważanych za tajemnicę państwową,
którzy zostali zatrudnieni w celu analizy oświadczeń
lustracyjnych w kontekście istniejących dokumentów oraz w
celu przygotowywania akt do procesów lustracyjnych
40. Trybunał orzekł, że środki lustracyjne mają ze swojej
natury charakter tymczasowy i konieczność kontynuowania
takiego postępowania zmniejsza się wraz z upływem czasu.
Uznał, że w końcu lat dziewięćdziesiątych państwo posiadało
swój interes w przeprowadzeniu lustracji osób pełniących
najważniejsze funkcje państwowe. Jednakże Trybunał
przypomina, że jeżeli państwo podejmuje kroki mające na celu
lustrację, to musi zapewnić osobom, których lustracja
dotyczy, wszelkie gwarancje procesowe przewidziane w
Konwencji i związane z podejmowaniem tych kroków (zobacz
Turek, § 115 i Matyjek , § 62; obydwa cytowane powyżej.
Chodynicki przeciwko Polsce (dec.), skarga nr 17625/05, 2
września 2008 roku).
41. Trybunał przyznaje, iż może zdarzyć się sytuacja, że
będzie istniał bardzo istotny interes państwa w utrzymaniu
tajemnicy niektórych dokumentów, nawet stworzonych w
poprzednim reżimie. Jednakże, taka sytuacja może zdarzyć się
wyjątkowo przy założeniu, iż znaczny okres upłynął od chwili
stworzenia dokumentów. Do Rządu należy udowodnienie
istnienia takiego interesu w konkretnej sprawie, bowiem co
jest dozwolone jako wyjątek nie może stać się normą.
Trybunał uważa, iż system, na podstawie którego wyniki
procesów lustracyjnych zależały w znacznej mierze od
rekonstrukcji działań byłych służb bezpieczeństwa, podczas
gdy większość istotnych materiałów pozostawała tajna, a
decyzje o utrzymywaniu ich tajności pozostawały w gestii
aktualnych służb bezpieczeństwa, doprowadził do sytuacji, w
której pozycja osoby lustrowanej była w widoczny sposób
niekorzystna (zobacz Matyjek, § 62; Luboch, § 67; Rasmussen,
§ 50, Górny § 40, wszystkie cytowane powyżej).
42. W świetle powyższego, Trybunał uważa, iż z powodu
tajności dokumentów oraz ograniczeń osoby lustrowanej w
dostępie do akt, jak również uprzywilejowanej pozycji
Rzecznika Interesu Publicznego w postępowaniu lustracyjnym,
zdolność skarżącego do udowodnienia, że jego kontakty z
komunistycznymi służbami bezpieczeństwa nie oznaczały „umyślnej
i tajnej współpracy” w znaczeniu ustawy lustracyjnej z 1997
roku, była poważnie zredukowana. Borą pod uwagę szczególny
charakter postępowania lustracyjnego oraz kumulatywne
stosowanie powyższych zasad, Trybunał jest zdania, iż w
praktyce stanowiły one nadmierne obciążenie dla skarżącego,
jak również nie przyczyniły się do przestrzegania zasady
równości stron (zobacz Matyjek, cytowany powyżej, § 63).
43. Mając powyższe na uwadze należy stwierdzić, że
postępowanie lustracyjne przeciwko skarżącemu, rozpatrywane
jako całość, nie może być uznane jako sprawiedliwe w
rozumieniu Artykułu 6 § 1 Konwencji oraz artykułu 6 § 3 ust.
Doszło więc do naruszenia wyżej wymienionych przepisów.
II. INNE ZARZUTY NARUSZENIA KONWENCJI
44. Skarżący podniósł kilka innych zarzutów ma mocy Artykułu
6 Konwencji. Zarzucił, że sądy lustracyjne nie były
bezstronne i błędnie oceniły dowody oraz że postępowanie
sądowe było nadmiernie długotrwałe.
A. Brak bezstronności sędziego
45. Skarżący podniósł, że jego proces nie był rzetelny,
ponieważ sędzia R.K. był zaangażowany w jego procesie w
trzech sytuacjach, w tym na etapie postępowania
przygotowawczego. Twierdził, że dowiedział się o jego
wcześniejszym udziale dopiero na podczas postępowania
apelacyjnego i dlatego też zarzut ten mógł podnieść jedyne
na etapie kasacji. Rząd zakwestionował ten argument.
Twierdził, że skarżący nigdy nie kwestionował udziału
sędziego R.K. i że nie było żadnych dowodów na brak
bezstronności sędziego.
46. Trybunał zauważa, że sędzia R.K. nie zasiadał w żadnym
ze składów sędziowskich, które wydały wyroki w pierwszej
instancji w przedmiotowej sprawie. Nie podlega również
wątpliwości, że sędzia R.K. brał udział w postępowaniu
przygotowawczym, jak również, że zasiadał w składzie
sędziowskim w pierwszej instancji; jednak skład ten został
następnie zmieniony, tak więc nie wydał on wyroku w
postępowaniu lustracyjnych wszczętym przeciwko skarżącemu.
Trybunał orzekł wielokrotnie, że sam fakt, że sędzia
prowadzący rozprawę podjął wcześniejsze działania dotyczące
tego samego przestępstwa, nie może stanowić uzasadnienia
obawy co do jego bezstronności (zobacz Schwarzenberger
przeciwko Niemcom, skarga nr 75737/01, § 42, 10 sierpnia
2006 roku z dalszymi odniesieniami i Jasiński przeciwko
Polsce, skarga nr 30865/96, § § 55-56, 20 grudnia 2005 roku).
47. Co prawda, sędzia R.K. zasiadał w obu składach
sędziowskich sądu drugiej instancji w sprawie skarżącego.
Fakt ten jednak sam w sobie nie może rodzić uzasadnionej
wątpliwości co do bezstronności tego sędziego. W pierwszym z
tych wyroków sąd uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i
przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Tak więc nie
można powiedzieć, że wydając wyrok w pierwszym przypadku
sędzia R.K. z góry przesądził o treści drugiego wyroku (zobacz
Gillow przeciwko Wielkiej Brytanii, 24 listopada 1986 roku,
§ 73, Seria A nr 109;. Aleksiej Petrovi przeciwko Bułgarii (dec.),
nr 27103/04, 2 listopada 2010 roku).
Ponadto, ponieważ sytuacja ta, zgodnie z przepisami prawa
krajowego, nie wymaga ex lege wyłączenia sędziego R.K., to
sam skarżący powinien wnieść wniosek o wyłączenie sędziego
R.K. ze składu sędziowskiego orzekającego w postępowaniu
odwoławczym (zobacz paragraf 19 powyżej). Trybunał uważa, że
skarżący nie korzystając z tego prawa pozbawił sądy krajowe
możliwości zbadania, czy udział sędziego R.K. w postępowaniu
mógł rodzić wątpliwości co do jego bezstronności.
48. Mając na względzie powyższe, bez względu na inne możliwe
powody niedopuszczalności, Trybunał stwierdza, że ta część
skargi jest oczywiście niezasadna i powinna być odrzucona
zgodnie z artykułem 35 § § 3 i 4 Konwencji.
B. Przewlekłość postępowania
49. Skarżący zarzucał naruszenie jego prawa do rozpoznania
jego sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przewidzianego
Artykułem 6 § 1 Konwencji.
Trybunał zauważa, że po wejściu w życie w dniu 17 września
2004 roku ustawy z dnia 17 czerwca 2004 roku w sprawie
skargi na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy
postępowaniu sadowym bez nieuzasadnionej zwłoki ("Ustawa z
2004 roku") umożliwiono osobom biorącym udział w
postępowaniu sądowym złożenie skargi na przewlekłość ich
postępowania w odpowiednim sądzie krajowym.
50. Trybunał zauważa, że Rząd zaznaczył, iż skarżący miał
prawo do złożenia skargi na podstawie ustawy z 2004 roku i
nie czyniąc tego, nie wyczerpał dostępnych krajowych środków
odwoławczych. Skarżący podniósł, że środek ten byłby
nieskuteczny w jego przypadku.
51. Trybunał zbadał już ten środek dla celów Artykułu 35 § 1
Konwencji i stwierdził, że jest skuteczny w odniesieniu do
skarg na przewlekłość postępowań sądowych w Polsce. W
szczególności, uznał, że środek jest w stanie zarówno
zapobiec naruszeniom prawa do rozpoznania sprawy w rozsądnym
terminie lub jego kontynuacji jak i zapewnić odpowiedni
zadośćuczynienie za naruszenie, które miało już miejsce (zobacz
Charzyński przeciwko Polsce (Dec.), skarga nr 15212/03, § §
36 42, ECHR 2005 V). Zastosowanie tego środka do
postępowania lustracyjnego nie została zakwestionowana przez
strony.
52. Wynika stąd, że ta część musi zostać odrzucona zgodnie z
Artykułem 35 §§ 1 i 4 Konwencji z powodu niewyczerpania
krajowych środków odwoławczych.
C. Inne naruszenia Artykułu 6 Konwencji
53. W odniesieniu do zarzutu skarżącego dotyczącego oceny
dowodów, Trybunał przypomina, że zgodnie z Artykułem 19
Konwencji, jej obowiązkiem jest zapewnienie przestrzegania
zobowiązań podjętych przez Umawiające się Strony Konwencji.
W szczególności, nie jest jej funkcją radzić sobie z błędami
co do faktów lub prawa rzekomo popełnionymi przez sąd
krajowy, i w zakresie, w jakim mogą one naruszyć prawa i
wolności chronione przez Konwencję. Ponadto, podczas gdy
Artykuł 6 Konwencji gwarantuje prawo do obrony, nie
ustanawia żadnych zasad dotyczących dopuszczalności dowodów
lub sposobów, w jaki powinny być ocenione, w ten sposób
powierzając to zadanie regulacji prawa krajowego i sądom
krajowym (zobacz García Ruiz przeciwko Hiszpanii [GC],
skarga nr 30544/96, § 28, ECHR 1999 I, z dalszymi
odniesieniami).
54. Wynika z tego, że ta część skargi jest oczywiście
bezzasadna i powinna być uznana za niedopuszczalną zgodnie z
artykułem 35 § § 3 i 4 Konwencji.
II. ZASTOSOWANIE ARTYKUŁU 41 KONWENCJI.
55. Artykuł 41 Konwencji przewiduje:
„Jeśli Trybunał stwierdzi, że nastąpiło naruszenie Konwencji
lub jej Protokołów oraz jeśli prawo wewnętrzne
zainteresowanej Wysokiej Układającej się Strony pozwala
tylko na częściowe usunięcie konsekwencji tego naruszenia,
Trybunał orzeka, gdy zachodzi potrzeba, słuszne
zadośćuczynienie pokrzywdzonej stronie.”
A. Szkoda
56. Skarżący domagał się 1.000.000 złotych (PLN) tytułem
szkody niemajątkowej.
57. Rząd zwrócił się do Trybunału o orzeczenie, że
stwierdzenie naruszenia samo w sobie stanowi wystarczające
zadośćuczynienie.
58. Trybunał uważa, że w szczególnych okolicznościach
sprawy, stwierdzenie naruszenia stanowi samo w sobie
wystarczające zadośćuczynienie za jakąkolwiek szkody
materialne, które mogą być poniesione przez skarżącego (zobacz
Matyjek, § 69; Luboch, § 83, oba cytowane powyżej).
B. Koszty i wydatki
59. Skarżący domagał się 6.100 złotych (około 1500 euro)
tytułem zwrotu kosztów i wydatków poniesione w związku z
postępowaniem toczącym się przed Trybunałem. Adwokat
skarżącego przedstawił w tym celu faktury.
60. Rząd zakwestionował wysokość roszczenia.
61. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału, skarżący jest
uprawniony do zwrotu kosztów i wydatków tylko w zakresie, w
jakim zostało wykazane, że zostały one faktycznie i
koniecznie poniesione oraz były rozsądne co do kwoty. W
niniejszej sprawie, biorąc pod uwagę dokumenty będące w jego
posiadaniu oraz powyższe kryteria, Trybunał uznaje za
rozsądne przyznać za postępowanie przed Trybunałem sumę w
wysokości 1.500 euro.
C. Odsetki za zwłokę
62. Trybunał uważa za właściwe, aby odsetki za zwłokę były
oparte na marginalnej stopie procentowej Europejskiego Banku
Centralnego plus trzy punkty procentowe.
Z TYCH PRZYCZYN, TRYBUNAŁ JEDNOGŁOŚNIE
1. Uznaje, zarzuty na mocy artykułu 6 Konwencji
odnoszące się do nierzetelności postępowania za dopuszczalne,
a pozostałą część skargi za niedopuszczalną;
2. Uznaje, że doszło do naruszenia Artykułu 6 ust. 1 w
związku z art. 6 ust 3 Konwencji;
3. Uznaje, że stwierdzenie naruszenia stanowi samo w sobie
wystarczające zadośćuczynienie za szkodę niematerialną;
4. Uznaje
(a) że pozwane Państwo ma wypłacić skarżącemu, w terminie
trzech miesięcy od dnia, kiedy wyrok stanie się ostateczny
zgodnie z art. 44 ust. 2 Konwencji, 1,500 EUR (tysiąc
pięćset euro), plus równowartość podatku, który może zostać
nałożony na powyższą kwotę tytułem poniesionych kosztów i
wydatków, przeliczoną na walutę polską po kursie
obowiązującym w dniu zapadnięcia rozstrzygnięcia;
(b) że po upływie wyżej wspomnianych trzech miesięcy do
momentu zapłaty będą płatne zwykłe odsetki według stopy
procentowej równej krańcowej stopie Europejskiego Banku
Centralnego stosowanej w tym okresie, powiększonej o trzy
punkty procentowe;
4. Oddala pozostałą cześć żądania skarżącego dotyczącą
słusznego zadośćuczynienia
Sporządzono w języku angielskim, obwieszczono pisemnie 19
kwietnia 2011 roku, zgodnie z Regułą 77 §§ 2 i 3 Regulaminu
Trybunału.
Lawrence Early, Nicolas Bratza,
Kanclerz Sekcji Przewodniczący
***
Konsekwencje wyroku ETPCz - unieważnienie II procesu
autolustracyjnego
Będzie ponowna lustracja Leszka Moczulskiego
PAP
Michał Chodurski 24.04.2012
Od nowa ruszy autolustracja
twórcy Konfederacji Polski Niepodległej, uznanego za kłamcę
lustracyjnego.
Decyzję w tej sprawie podjął
Sąd Najwyższy po wyroku Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka z 2011 roku, który stwierdził naruszenie prawa
Moczulskiego do obrony.
Trybunał w Strasburgu
uwzględnił wtedy skargę złożoną przez 82-letniego
Moczulskiego.
Zdaniem Trybunału naruszono
jego prawa do rzetelnego procesu przez ograniczenie dostępu
do tajnych akt sprawy. Zarówno lustrowany jak i jego adwokat
dostali co prawda do nich dostęp w tajnej kancelarii sądu,
gdzie mogli robić notatki, ale nie wolno im było wynosić ich
poza kancelarię - musieli polegać tylko na swej pamięci.
Jak stwierdził Trybunał
stawiało to lustrowanego "w sytuacji niekorzystnej w
porównaniu z uprzywilejowaną pozycją Rzecznika Interesu
Publicznego".
Z związku z wyrokiem Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu,
polski Sąd Najwyższy uchylił orzeczenia wobec Moczulskiego,
a jego sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w Warszawie jako
sądowi I instancji.
Obowiązująca od 2007 r. nowa
ustawa lustracyjna zlikwidowała Sąd Lustracyjny, przekazując
sprawy lustracyjne sądom okręgowym właściwym dla miejsca
zamieszkania osoby lustrowanej. Rzecznika zastąpił pion
lustracyjny IPN, który był przeciwny wznowieniu procesu
Moczulskiego.
Ponowny proces Leszka
Moczulskiego będzie się toczył według poprzednio
obowiązującej procedury z 1997 r.
Moczulski wystąpił o
przewidywaną przez ustawę lustracyjną tzw. autolustrację w
1999 r. W 1992 r. ówczesny szef MSW Antoni Macierewicz
umieścił go na liście domniemanych agentów UB i SB.
Początkowo, w 2001 r. Sąd Lustracyjny I instancji uznał, że
oświadczenie Moczulskiego o braku jego związków ze służbami
specjalnymi PRL jest prawdziwe. Sąd przyjął, że nawet jeśli
doszło do współpracy, to była ona pozorna. W 2002 r. sąd II
instancji uchylił jednak ten wyrok i zwrócił sprawę I
instancji. W 2005 r. sąd uznała byłego lidera KPN za kłamcę
lustracyjnego, przyjmując, że od 1969 do 1977 r. "metodycznie
współpracował" on z SB. Jako tajny współpracownik "Lech"
informował SB m.in. o kolegach z tygodnika "Stolica"; za
przekazywane informacje był wynagradzany. Sąd orzekł też, że
Moczulski "zdecydowanie przeszedł do opozycji" w 1977 r. W
2008 r. SN oddalił kasację adwokata Moczulskiego. Oznaczało
to, że Moczulski nie może przez 10 lat pełnić funkcji
publicznych.
Moczulski był współzałożycielem
i od marca 1977 r. rzecznikiem Ruchu Obrony Praw Człowieka i
Obywatela. Od tego czasu poddawano go licznym represjom; ok.
250 razy zatrzymywano. Od września 1979 r. był szefem KPN; w
1982 r. skazano go za to na 7 lat więzienia. Zwolniono go na
mocy amnestii w 1984 r. W kolejnym procesie w 1985 r.
skazano go na 4 lata, zwolniono w 1986 r. Kandydował w
wyborach prezydenckich w 1990 r., w których zajął ostatnie
6. miejsce. Był posłem na Sejm w latach 1991-1997.
***
|