Szczecińscy konfederaci, skupieni wokół Jerzego Sychuta, dzięki
współpracy z grupą Edmunda Bałuki, mieli wpływ na postulaty
strajkowe stoczniowców w sierpniu 1980. Opierały sie one na
postulatach przygotowanych przez Zdzisława Najdera z Polskiego
Porozumienia Niepodległościowego.
W drugiej połowie 1980 doszło jednak do sparaliżowania
szczecińskiej KPN przez SB. Nowak wycofał się z działalności w
KPN (czy raczej został wycofany przez SB - w czerwcu 1981
wyemigrował do Szwecji i otrzymał do SB zadanie inwigilacji
tamtejszego środowiska polonijnego), Lachowicz został
zdemaskowany przez Sychuta jako współpracownik SB a sam Sychut
na początku grudnia 1980 został aresztowany. Jeszcze w
listopadzie 1980 zawieszono działalność KPN na terenie Obszaru
Północnego.
10 grudnia 1980 KKP w Gdańsku powołała Komitet Obrony Więzionych
za Przekonania i delegowała do niego 9 swoich przedstawicieli.
Jednym z nich był Stanisław Wądołowski ze Szczecina. Na jego
wniosek Międzyzakładowa Komisja Robotnicza w Szczecinie podjęła
uchwałę o zbieraniu podpisów pod petycją do marszałka Sejmu
żądającą uwolnienia przywódców KPN. W lutym 1981 petycja wraz z
40 tys. podpisów została wysłana do adresata.
9 marca 1981 powstał Regionalny KOWzaP w Szczecinie. Na jego
czele stanął Wądołowski. Wymiernym efektem tych działań było
uwolnienie Jerzego Sychuta 22 kwietnia 1981 (liderzy KPN z
Warszawy oraz Krzysztof Bzdyl z Krakowa pozostawali w więzieniu
do czerwca 1981).
Utworzono także Regionalny KOWzaP w Gorzowie Wielkopolskim.
Mimo dogodnych warunków zewnętrznych w drugiej połowie 1981 nie
odnotowano wzrostu aktywności KPN w Szczecinie (jak to miało
miejsce w wielu innych miastach Polski).
|